"Faust"-wszyscy znają, ale nieliczni czytali. Przyznam szczerze, że ja również do niedawna należałam do osób znających - nieczytających. Jak wiadomo, większość z nas woli książki lekkie, łatwe i przyjemne, a Faust zdecydowanie do takich nie należy. Jest niełatwy, ale zdecydowanie niesamowity. Jest to utwór dramatyczny.
Goethe, w swoim głównym bohaterze Fauście, umieścił wielką wiarę i
nadzieję w całkowite poznanie i szczęście. Żeby jednak mu się to udało,
bohater musi zawrzeć pakt z diabłem. O dziwo zezwala na to sam Bóg,
który w ten sposób chce sprawdzić wiarę Fausta. Jakby na to nie patrzeć
skłania się to ku odwiecznej walce dobra ze złem. Żeby było ciekawiej,
Bóg i diabeł założyli się, że wiekowy naukowiec Henryk Faust nie złamie
się na
pokusy podsuwane mu przez Szatana i odnajdzie odpowiednią drogę, tą
dobrą i zgodną z wiarą. Faust, kiedy dostaje możliwość poznania
szczęścia, i informacji czym ono jest, zgadza się oddać swą duszę diabłu
po śmierci.
Wątek walki dobra i zła ma dodatkowo drugie dno, bo pokazuje nam, jak
można pociągnąć za sobą w jedną lub druga stronę inną, nieświadomą
osobę. Mowa tu o miłości tytułowego Fausta do niewinnej Małgorzaty.
Znajdziemy tu jednak nie tylko to. Jest odwieczne zmaganie z wewnętrznym
niepokojem, rozważania o tym co wartościowe, a co nie. Dla mnie jednak
głównym tematem jest to, jak prędko człowiek potrafi oddać samego siebie
dla korzyści. I to książkowe szczęście, jest tylko przenośnią.
Popatrzcie jak wielka jest potęga złego, zwana tutaj Mefistofelesem i
jak złożona jest ludzka natura. Jaką wewnętrzną walkę musi staczać każdy
człowiek. Wiara i zwątpienie, dobro i zło, miłość i nienawiść, rozum i
namiętność. Mimo, że w człowieku jest dążenie do dobra, to jest słabą
istotą i zbyt łatwo poddaje się temu co złe. Goethe pokazał nam bardzo
złożony portret ludzki, jednakże i tak nie udało mu się ukazać całości
ludzkiej natury i chyba nigdy, nikomu się nie uda odgadnąć i opisać
tego, co naprawdę jest w człowieku...
Dramat pisany jest wierszem, bardzo umiejętnie skomponowanym. Tekst
czyta się dobrze, szybko i jest zrozumiały. Wątek fantastyczny nadaje
powieści dodatkowo tajemniczości i wyzwala w nas ciekawość.
Zakończenie okazało się bardzo przewidywalne, jak to zwykle w dramatach
bywa, ale rekompensuje ten fakt to, że cała treść jest wartościowa i
skłaniająca do zastanowienia się nad naszym życiem. Owszem, potrzeba tu
wysilenia umysłu i swojej własnej analizy, ale właśnie to mi się podoba,
bo każdy zobaczy w Fauście co innego.
Powieść skierowana jest do bardziej wymagających czytelników, dodatkowo
preferujących dramaty i tragedie pisane w formie sztuki teatralnej. W
każdym razie od czasu do czasu każdemu z nas przyda się odrobina klasyki
;).
Zapraszam wszystkich na fp. wydawnictwa na facebooku KLIK i stronę ZACZYTANI.PL KLIK gdzie znajdziecie wszystkie książki tego wydawnictwa.
Podziwiam i oczywiście obserwuję! Skąd Ty masz tyle czasu i energii ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Fausta :)
OdpowiedzUsuńJesteś nominowana do LBA !
OdpowiedzUsuńhttps://bloogpseudoarytstyczny.blogspot.com
jako studentka filologii polskiej musiałam na pierwszym roku sobie tą książkę przyswoić, a nawet jeszcze w gimnazjum, czy liceum ... i bardzo mi się podobała :)
OdpowiedzUsuń